Czego nie wstydzą się Małopolanie, czyli dziesięć powodów dla których warto odwiedzić Polonię Minor #2 TRASY ROWEROWE
Wakacje, urlopy, odpoczynek i pomysły na „wolną chwilę”, aktualnie znajdują się na pierwszym miejscu w głowach większości z nas. Jaka jest więc potwierdzona recepta na idealny relaks? Gdzie się udać by zasmakować wszystkiego po trochu i nie żałować? By zaprzyjaźnić się z dziką przyrodą, poznać historię własnego kraju, przebyć setki kilometrów na dwóch kółkach, odkryć skarby architektury drewnianej i Polski murowanej, czy zagłębić tradycje wypływające z kultury sielankowych miasteczek i wiejskich osad.
Jeżeli czytałeś pierwszy z serii wpis o #ZAMKACH możesz ominąć ten wstęp
MAŁOPOLSKA!!! To tu znajdziesz całą magię relaksu na ponad 15 tys km2. Nasz region gwarantuje dokładnie wszystko po trochu i jeszcze więcej. Tu nie da się nudzić, „TU” to nie tylko Kraków i Zakopane, to także Tarnów, Zalipie, Kalwaria Zebrzydowska, Muszyna, Krzeszowice, Ciężkowice, Lanckorona, Ojców i wiele innych miejsc na setkach szlaków pieszych, rowerowych, kajakowych. Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek z czym kojarzy Ci się Małopolska? Czy tak naprawdę, jedyne co udało Ci się tu zobaczyć to Wawel, Rynek i Kopalnia Soli w Wieliczce (podczas wycieczek szkolnych)? Czy wiedziałeś, że znajduje się tu jeden z największych Parków Rozrywki Energylandia, największy ruchomy dinozaur na świcie w Zatorlandzie? Że w Bochni również można zjechać pod ziemię, przemierzając solne korytarze, a kolejka górska to nie tylko ta na Kasprowy Wierch? Czy wiesz, że na terenie Małopolski znajduje się aż 255 obiektów zaliczających się do Szlaku Architektury Drewnianej, z których większość dostępna jest dla turystów?
W samej Małopolsce możesz zobaczyć blisko 40 zamków i fortyfikacji, z których aż dziesięć jest mocno wartych polecenia, a na odwiedzenie wszystkich może braknąć wakacji. Istnieją tu też miejsca, w których szczególnie dba się o tradycję i podtrzymywanie pamięci o przodkach. Za sprawą genialnych skansenów, w których obiekty to nie kopie, a oryginalne budynki przenoszone z różnych miejsc, dzięki chęci i wytrwałości zaangażowanych mieszkańców. Królewski region bogaty jest też w liczne rozlewiska, jeziora i sztuczne zbiorniki, a szczególnie te, okalające góry Beskidu wyśmienicie nadają się na rodzinną podróż ku lepszej perspektywie. Choć na chwilę.
Tak, to wszystko! Prezentujemy MAŁOPOLSKĘ w dziesięciu odsłonach!
# ŚCIEŻKI ROWEROWE – które warto przejechać z rodziną
Od dłuższego czasu, choć osobiście nie mamy go na rowerowe wycieczki, dochodzą do nas słuchy o pracach nad Wisłostradą wzdłuż wałów Wisły. Ścieżka ta praktycznie całkowicie płaska z wieloma przystankami i mijankami bez skrzyżowań z dużymi drogami i przejazdami kolejowymi ma ponoć podobnie jak sama Wisła – połączyć południe z północą. Ekstra! Oby się udało! Władze dokładają wszelkich starań by ta część turystki rozwijała się w zawrotnym tempie, ponieważ amatorów sportu rowerowego nie brakuje równie bardzo co kierowców samochodów w samym Krakowie (sic! 160 tys. samochodów wjeżdża każdego dnia do naszego miasta).
Ścieżki są wygodne, nowoczesne, głównie asfaltowe o niższym natężeniu ruchu, niekiedy zaopatrzone w infrastrukturę gastronomiczno-noclegową. Zaprojektowane tak by przejażdżka nie była jedynie odbyciem trasy z punktu A do punktu B, a żeby każdy, czy to dziecko czy zawodowy rowerzysta jadąc poznawał przepiękne widoki i perspektywę piękna Małopolski. Wybierając się na całodniową przejażdżkę, faktycznie można spodziewać się spójnego oznakowania na każdym odcinku rowerowej trasy. Wydzielonych jest „TU” wiele szlaków – sami na razie dwukrotnie zaliczyliśmy ten wzdłuż Popradu z Szczawnicy do Czerwonego Klasztoru (w sam raz na jednodniowy wypad rowerowy z rodziną). Więc dla Was rowerzyści, Małopolska przygotowała między innymi:
– Spiską Petlę (40km)
– Trasę przez Piaski Pustyni (36km – okolice Pustyni Błędowskiej, na trasie wiele zamków i małych miasteczek)
– Wiślana Trasa Rowerowa (blisko 220km)
– Jurajski Szlak Rowerowy (180km wraz z częścią Śląską)
– VeloDunajec (z widokami Pienin i Beskidów w tle)
– Dolina Dłubni (około 50km – Szlak Architektury Drewnianej)