Oświęcim to więcej niż obóz zagłady w Auschwitz! Wybierz się z nami na spacer po Starym Mieście
Wpisując w wyszukiwarkę „Oświęcim”, za każdym razem wyskakują dziesiątki i setki tytułów, stron i artykułów typu: „Muzeum Auschwitz”, „Dni Muzeum”, „Auschwitz – historia”, „Auschwitz w jeden dzień”, „Auschwitz zaprasza turystów”… Jest to wielce irytujące, ponieważ Oświęcim to nie tylko miejsce pamięci wielkiej zbrodni hitlerowskiej z II Wojny Światowej, ale także miasto z piękną starówką i atrakcjami tak samo wartymi uwagi co sam obóz w Brzezince.
Czy wpisując Oświęcim do swojego kalendarza podróży na 2016 rok, bierzecie pod uwagę coś więcej po za jedynym tego typu obozem istniejącym na ziemi, wpisanym oczywiście na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO?
Kilka miejsc, które polecamy, przynajmniej zobaczyć. Wystarczą 3 godzinki, ponieważ wybrane miejsca znajdują się w bliskiej odległości od siebie. Odwiedzając wszystkie te miejsca, wtedy można śmiało powiedzieć: „byłem w Oświęcimiu„.
ZAMEK KSIĄŻĄT OŚWIĘCIMSKICH
Położony na wzgórzu, które w czasach pogańskich było miejscem kultu, nad brzegiem rzeki Soły. To gotycki zamek książęcy z zachowanymi wieżami z XIII i XIV wieku, uważanymi za jedne z najstarszych oraz najwyższych (40m) budowli ceglanych w Polsce południowej. Najstarszymi obiektami zamkowymi po za wieżami jest oczywiście mur obronny oraz basteja. Zamek pełnił rolę siedziby dla kasztelanów, książąt oświęcimskich, starostów królewskich oraz w późniejszych czasach był miejscem urzędów powiatowych i miejskich, a dziś mieści się tu miejskie Muzeum Zamkowe z zbiorami historyczno-etnograficznymi Ziemi Oświęcimskiej. Pod zamkiem zlokalizowane są lochy, które kilka razy do roku udostępnia się zwiedzającym.
CENTRUM ŻYDOWSKIE
Kilkanaście metrów od zamku znajduje się budynek Centrum Żydowskiego, z Synagogą Chwera Lomedia Misznajota przy placu ks. Jana Skarbka. Wybudowana została w latach 1928-1930 i obecnie jest to jedyna ocalała synagoga na terenie Oświęcimia. Również w tym samym miejscu możemy odwiedzić Muzeum Żydowskie z wystawą główną „Oszpicin” – przedstawiającą historię 400 lat obecności Żydów w mieście, na podstawie oryginalnych dokumentów, zdjęć oraz zabytków, które zawierają się w wystawie. Na placu podczas prac renowacyjnych odkryta została studnia, najstarsza tego typu na Ziemiach Oświęcimskich.
KOŚCIOŁY PRZY RYNKU
Pierwszy na drodze z Muzeum Żydowskiego to kościół parafialny pw. Wniebowzięcia NMP. Pierwszy kościół (drewniany) stał tu już w XII wieku, ale też wielokrotnie płonął i był niszczony jak większość przylegających do Rynku budowli. Dzisiaj późnogotycki kościół to zlepek wielu stylów artystycznych, późnobarokowy ołtarz główny, XVII i XVIII-wieczne krucyfiksy, marmurowa chrzcielnica z metalową pokrywą z 1613 roku. Są tu również przechowywane pamiątki z nieistniejącego już kościoła św. Krzyża.
Drugi (do którego mamy osobiście wielki sentyment, ze względu na to że obydwoje ukończyliśmy szkoły salezjańskie: w Zabrzu i Krakowie, a Mateusz zna prawie każdy sekret tych murów) to kościół Księży Salezjanów Matki Bożej Wspomożenia Wiernych wraz z XIV-wieczną kaplicą św. Jacka Odrowąża między kościołem, a Szkołą Salezjańską. Świątynia została zbudowana na ruinach XIV-wiecznego, gotyckiego kościoła oo. Dominikanów pw. Świętego Krzyża. Przejęty został w 1898 roku przez Salezjanów z Turynu, którzy odbudowali kościół oraz zakład wychowawczy, tworząc w ten sposób swoją pierwszą siedzibę na ziemiach Polskich.
RYNEK GŁÓWNY
W tym miejscu, jak to zwykło wyglądać na starówkach, co roku odbywają się Oświęcimskie Jarmarki Świąteczne oraz wiele imprez kulturalnych. Jeszcze kilkanaście lat temu Rynek popadał w ruinę „zapchany” bezstylowymi pawilonami z tanią odzieżą i wyposażeniem domu oraz rdzawiącymi kioskami. Dziś to bardzo kolorowy, tętniący życiem kawałek placu otoczony kamienicami z ostatnich 200stu lat. Przy Rynku również znajduje się obszerna kamienica z XIX wieku. Jednopiętrowa własność ks. Michała Ślebarskiego zbudowana na rzucie litery „L”, od frontu z balkonem opartym na dwóch kolumnach. Przebudowany budynek podczas II Wojny Światowej dziś jest siedzibą Sądu Rejonowego.
Ominąć nie sposób XIX-wiecznego Ratusza z przewagą elementów neogotyckich. Do połowy XX wieku mieściła się tu siedziba władz miejskich Oświęcimia. Każdego dnia o godzinie 12.00 z wieży ratuszowej rozbrzmiewa hejnał miasta, którym są cztery pierwsze takty poloneza skomponowanego przez oświęcimianina Aleksandra Orłowskiego. Obecnie wyremontowany i odnowiony Rynek ma nowoczesny charakter z jednoczesnym wyeksponowaniem odkrytych podczas prac ziemnych reliktów i pamiątek z przeszłości, zarysów XVI-wiecznego Ratusza.
PAŁAC ŚLUBÓW
To przedziwny budynek znajdujący się kilkadziesiąt metrów od zespołu klasztornego Salezjanów. Willa dziś pełniąca funkcję Urzędu Stanu Cywilnego, została zbudowana jako prywatny, budynek mieszkalny na początku XX wieku. Przyglądając się stylom, można zauważyć, że rozbudowa podzielona była na trzy etapy, podobnie jak w przypadku Zamku w Mosznej. Środkowa część bardziej neobarokowa i renesansowa, prawe skrzydło budynku oraz szczyty budowli barokowe oraz najbardziej rzucająca się w oczy wieża w kształcie piramidalnym, od strony ulicy Jagiełły, stylizowana na wieżę zamkową.
Wszystkie te miejsca można zobaczyć w ciągu kilku godzin jak pisaliśmy wcześniej, spokojnym spacerem wąskimi uliczkami starego miasta. Ale jeśli będziecie mieć jeszcze chwilę czasu warto zrobić sobie mały spacer Bulwarami nad rzeką Sołą. Ciągną się one od ulicy Parkowej na południu miasta po Zamek Książąt. Po drodze można zobaczyć monumentalnie prezentujący się kościół i szkołę Salezjańską oraz Dzwon Wolności, nad schodami przy ulicy Świętego Jana Bosko.
Po za wyżej wymienionymi miejscami także warto zwrócić uwagę na Cmentarz Parafialny, Klasztor ss. Serafitek, dawny hotel „Herz” przy Rynku, oraz Cmentarz Żydowski po wcześniejszym umówieniu się z przewodnikiem z Centrum Żydowskiego.
Masz rację. To też jest ewenement z tym co piszesz o wiedzy lokalizacji pewnych miejsc w Polsce. No ale to dlatego że z Oświęcimiem mają związek prawie wszystkie narody świata.
Najważniejsze, żeby nie kojarzyć tego miasteczka tylko przez pryzmat obozu i to najważniejsze!!! 
Również jestem mieszkanką Oświęcimia. Niestety wiele razy spotkałam się z zaskoczeniem na twarzy ludzi, gdy mówiłam, iż pochodzę właśnie z tego miasta. Wiele z nich sądziło, że miasto jest jednym wielkim muzeum. Jeszcze bardziej ich zaskoczyła wiadomość, ile to miejsc wartych odwiedzenia mamy 😀 ile to sławnych sportowców ukończyło szkołę i trenowało właśnie tutaj. Pozdrawiam serdecznie osoby pragnące podróżować i poznawać świat własnymi oczami
P.s. Wielu obcokrajowców nie ma pojęcia gdzie leży Warszawa czy Kraków. Jednak z Oświęcimiem nie mają problemu
Pomimo złej sławy miasta jestem dumna, że tutaj się urodziłam i miałam okazję poznać bliżej temat Holocaustu i go zrozumieć. Zapraszam do zwiedzania miasta 
Jestem mieszkanka Oświęcimia i myślałam że o tym mieście wiem wszystko…. bardzo dobry wpis
ciesze się ze są Osoby które odnajdują w tym mieście piękne miejsca i nie patrzą tylko przez pryzmat Muzeum Auschwitz. Brawo
