Jedziesz do Rzymu? Tych 10 miejsc nie da się „odzobaczyć” – musisz tam być
Rzym jest jak Kraków, można tu przyjeżdżać od tak i nigdy się nie znudzi. To jedno z tych miast, w którym się jest pierwszy raz i trzeba się „zakochać”, a kolejne odwiedziny zwiększają uczucie. Ktoś by powiedział przesada, ale jedyne takie miejsce na świecie wypełnione ikonami starożytności i wiary chrześcijańskiej. Kiedy jest się tu pierwszy raz bez przygotowania, trudno zdecydować gdzie skierować się najpierw. Oczywiście każdy ma swoje priorytety i gusta, ale są miejsca, bez których zobaczenia nie powinno się wyjechać z wiecznego miasta. To obowiązkowe punkty, dla których się tu po prostu przyjeżdża. Warto też przeplatać topowe atrakcje „mniej istotnymi” by nie popaść w monotonię.
- KOLOSEUM I ŁUK KONSTANTYNA
To nadal największy budynek z okresu Imperium Rzymskiego, który przetrwał do dzisiaj niemal w całości. Robi wrażenie o każdej porze, czy to nocą czy za dnia, nawet jeśli idealny owal otaczają tłumy zachwyconych turystów. Koloseum nadal stanowi wzór dla aren sportowych z całego świata.
Łuk Konstantyna Wielkiego został zbudowany w latach 312 – 315 dla uhonorowania dziesięciolecia sprawowania władzy przez cesarza Konstantyna oraz uczczenia jego zwycięstwa nad Maksencjuszami. Konstantyn zapamiętał się również z przekształcenia greckiej koloni Byzantion na Konstantynopol – stolicę Cesarstwa Wschodniego.
- FONTANNA DI TREVI
Na bardzo małej powierzchni spotykają się tu tłumy z całego świata… Jest naprawdę znana, chyba najpopularniejsza fontanna w całej Europie. Trzeba przyznać że jest niezwykle piękna, otoczona idealnie wykończonymi posągami w stylu barokowym. Wielu myli się myśląc, że fontanna to jedynie okolice rzeźb i koryto wypełnione wodą. A jest zupełnie inaczej! Kiedy Klemens XII w 1732 zlecił budowę nowej fontanny w miejsce starej, raczej nikt nie spodziewał się że autor projektu (Nico Salvi), który nie dożył zakończenia budowy stworzy coś tak wyjątkowego – Fontannę przypominającą fasadę budynku!
- PANTEON
To chyba jeden z najlepiej zachowanych zabytków starożytności i to o tak niebywałym kształcie. Mimo, że został odbudowany po pożarze, który miał miejsce w 80 r. n.e. dziś wygląda nieco inaczej niż pierwotnie. Nadal robi ogromne wrażenie, szczególnie kiedy wchodzi się do środka i spogląda ku górze, gdzie zwieńczeniem jest spory okulus, otwór przez który przedzierają się promienie słońca. Ciekawostką były złocone dachówki z brązu (po których dzisiaj nie ma śladu), które papież Urban VIII kazał ściągnąć i przetopić, a z powstałej masy wybudować baldachim znajdujący się aktualnie nad ołtarzem w Bazylice Świętego Piotra. Materiału było tak dużo, że wystarczyło również na odlanie kilkunastu armat dla Zamku Świętego Anioła.
- FORUM ROMANUM
Obecnie to już niewielkie pozostałości po wielkim Imperium Rzymskim. Jednak spacerując pomiędzy kolumnami, łukami i świątyniami czy ich ruinami, można ze spokojem przenieść się te kilka tysięcy lat wstecz i poczuć jak mocno tętniło tu kiedyś życie w starożytnym Rzymie. Co prawda aktualnie Forum Romanum to jedynie ułamek tego co kiedyś istniało, ale i tak widok powala na kolana, nawet wśród hałaśliwego i ruchliwego Rzymu z czasów teraźniejszych.
- PLAC ŚW. PIOTRA
Ogromny Piazza San Pietro to dla każdego chrześcijanina, ale i osób świeckich fantastyczne dzieło. Znajdujący się przed Bazyliką św. Piotra na stałe wpisał się w główny cel turystów przybywających do Rzymu, nawet jeśli tak naprawdę znajduje się przecież w innym państwie. Zaprojektował go słynny Bernini, który dopilnował by plac powstał dokładnie tak jak zaplanował w latach 1656 – 1667. Cel był jeden – na placu mieli się gromadzić wierni z całego świata, i cel ten się nie zmienił do dnia dzisiejszego. Tłumy ściągają tu na msze święte odprawiane przez Papieża w każdą niedzielę Wielkanocną, oraz przy innych okazjach. Plac otoczony jest półkolistymi kolumnadami zwieńczonymi balustradą z aż 140 posągami świętych. Na środku placu zaś, znajduje się ponad 25cio metrowy obelisk egipski przywieziony z Heliopolis przez Kaligulę w 39 r. ne.
- SCHODY HISZPAŃSKIE (nocą)
Te schody mają swój urok i nie wiedząc czemu ściągają na swoje stopnie miliony turystów każdego miesiąca. To kolejna z tradycji „turystycznych” – by zobaczyć i usiąść na Schodach Hiszpańskich. Koniecznie w nocy, wtedy i efekt jest podwójny i bardziej magiczny. Schody łatwo odnaleźć, w końcu swoją nazwę przyjęły od Piazza di Spagna, placu znajdującego się w podstawie schodów.
- BAZYLIKA ŚW. PAWŁA ZA MURAMI
Wielu uważa, że jest piękniejsza od Bazyliki św. Piotra w Watykanie – z czym należało by dyskutować. Zdania są podzielone, ale to nie ma znaczenia. Jedno z miejsc, bez którego odwiedzin nie wolno wyjeżdżać z Rzymu! Co również ciekawe, by natrafić na tłumy w Bazylice trzeba… mieć „nieszczęście”. Wzdłuż górnego brzegu wewnętrznych ścian bazyliki, biegnie pas tak zwanych „medalionów” z podobiznami papieży od pierwszego czyli św. Piotra po aktualnego czyli Franciszka. Aktualnie więc jest ich tam 258, a wiele legend głosi, że gdy skończą się puste miejsca na portrety papieży, nastąpi koniec świata. Cóż… jeśli się dobrze przyjrzeć, miejsca te przez długi czas składały się w pewną symetrię. Od niedawna pojawiło się kilka nowych pustych miejsc, więc nie prędko ten nasz koniec świata nastąpi. Do Bazyli dojechać można metrem linii B z stacji Termini wysiadając na stacji Garbatella.
- PIAZZA NAVONA
Jeden z najbardziej rozpoznawalnych barokowych placów w Rzymie, który kształtem nadal wraca do swojej pierwotnej roli jaką spełniał w starożytności. Przez wieki pełnił rolę rzymskiego stadionu zbudowanego przez cesarza Domicjana. W styl barokowy został przeobrażony przez artystę Borrominiego, a główne dzieło które przyciąga również innych artystów i filmowców to Fontanna dei Fiumi zaprojektowana przez Berniniego. To obraz żywej fontanny przedstawiającej cztery największe znane wtedy rzeki na czterech kontynentach: Nil, Ganges, Dunaj i Rio de la Plata.
- TERRAZZA DEL PINCIO
Należy do topowych miejsc na odpoczynek po całym dniu zwiedzania. Dlatego szczególnie warto odwiedzić to miejsce pod wieczór i zostać do zachodu słońca. Jest wręcz idealnym miejscem do podziwiania zachodzącego słońca nad kopułami rzymskich świątyń i kamienic. W tym miejscu można się zupełnie zrelaksować w cieniu zalesionego parku zaprojektowanego przez Giuseppe Valadiera w 1816 roku. Najłatwiej do parku i na taras trafić schodami z Piazza del Popolo.
- ZAMEK ANIOŁA lub ALTARE DELLA PATRIA (ciężko o jeden wybór)
Kto nie zna Zamku Anioła, chociażby z filmów czy książek?! A kto kojarzy jeden z największych pomników w Europie – znajdujący się przy Altere Della Patria? Chyba mniej. Mimo to ostatnie miejsce przydzielamy jednej i drugiej pozycji. Ciężko się zdecydować bo obydwa obiekty należy zobaczyć. Każde ma swoją historię i zupełnie inne przeznaczenie. Zamek Anioła jest mistyczny i owiany wieloma tajemnicami, których rozwiązań do dzisiaj szukają historycy. Zaś ten drugi na pierwszy rzut oka nie przypomina typowego pomnika i to jest w nim genialne!