Drewniana Małopolska? Cenne perełki polskiej architektury, które warto znać
Wakacje dobiegają końca. Niby szkoda, ale z drugiej strony czy tylko wakacje to jedyny moment kiedy możemy zobaczyć więcej niż swoją codzienność, drogę z domu do pracy, z domu do szkoły? Niekoniecznie! Każdy moment jest dobry by wyrwać się z domu. Ale jeżeli jeszcze chcecie wykorzystać ostatnie chwile sierpniowego „odpoczynku” udajcie się na Małopolski Szlak Architektury Drewnianej.
Piąty wpis z serii: Czego nie wstydzą się Małopolanie, czyli dziesięć powodów dla których warto odwiedzić Polonię Minor
MAŁOPOLSKA!!! To tu znajdziesz całą magię relaksu na ponad 15 tys km2. Nasz region gwarantuje dokładnie wszystko po trochu i jeszcze więcej. Tu nie da się nudzić, „TU” to nie tylko Kraków i Zakopane, to także Tarnów, Zalipie, Kalwaria Zebrzydowska, Muszyna, Krzeszowice, Ciężkowice, Lanckorona, Ojców i wiele innych miejsc na setkach szlaków pieszych, rowerowych, kajakowych. Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek z czym kojarzy Ci się Małopolska? Czy tak naprawdę, jedyne co udało Ci się tu zobaczyć to Wawel, Rynek
i Kopalnia Soli w Wieliczce (podczas wycieczek szkolnych)? Czy wiedziałeś, że znajduje się tu jeden z największych Parków Rozrywki Energylandia, największy ruchomy dinozaur na świcie w Zatorlandzie? Że w Bochni również można zjechać pod ziemię, przemierzając solne korytarze, a kolejka górska to nie tylko ta na Kasprowy Wierch? Czy wiesz, że na terenie Małopolski znajduje się aż 255 obiektów zaliczających się do Szlaku Architektury Drewnianej, z których większość dostępna jest dla turystów?
W samej Małopolsce możesz zobaczyć blisko 40 zamków i fortyfikacji, z których aż dziesięć jest mocno wartych polecenia, a na odwiedzenie wszystkich może braknąć wakacji. Istnieją tu też miejsca, w których szczególnie dba się o tradycję i podtrzymywanie pamięci o przodkach. Za sprawą genialnych skansenów, w których obiekty to nie kopie, a oryginalne budynki przenoszone z różnych miejsc, dzięki chęci i wytrwałości zaangażowanych mieszkańców. Królewski region bogaty jest też w liczne rozlewiska, jeziora i sztuczne zbiorniki, a szczególnie te, okalające góry Beskidu wyśmienicie nadają się na rodzinną podróż ku lepszej perspektywie. Choć na chwilę.
Tak, to wszystko! Prezentujemy MAŁOPOLSKĘ w dziesięciu odsłonach!
Chyba nie sposób wspomnieć o wszystkich zabytkach i atrakcjach znajdujących się na terenie Małopolski, wliczonych do tzw. Szlaku Architektury Drewnianej. Jest ich zbyt wiele, to dobry materiał na porządny przewodnik, książkę czy album. Mieliśmy kilka lat temu taki ambitny plan by odwiedzić dosłownie wszystkie obiekty w ciągu jednego roku. Udało się… Jakieś 50-60%. Nie da się zaplanować odwiedzenia kilku obiektów w ciągu jednego dnia, kiedy już pierwszy zachwyca tak mocno, że zostajemy w nim na dłużej. A przewodnik lub przewodniczka opowiada historię tak ciekawie, że aż nie chce się jej przerywać, zadawać pytań – po prostu trzeba się wsłuchać (kosztem kolejnego obiektu).
Szlak Architektury Drewnianej powstał w 2001 roku z inicjatywy Województwa Małopolskiego. Po opracowaniu koncepcji szlaku oraz nawiązaniu współpracy z sąsiednim województwem Śląskim na zachód i Podkarpackim od wschodu, przygotowano obiekty dla turystów. Bardzo dobrze oznakowane, posiadające dogodny dojazd, w większości otwarte przez cały sezon turystyczny. Zostając jednak przy Małopolsce, gdyż ona na dzień dzisiejszy nas interesuje, już w 2003 roku na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Naturalnego UNESCO zostały wpisane cztery kościoły. W Binarowej, Dębnie Podhalańskim, Lipnicy Murowanej oraz Sękowej. Dokładnie 10 lat później dopisano do tej listy inne cztery obiekty, cerkwie z Powroźnika, Owczar, Kwiatonia, Brunar Wyżnych.
Żeby dobrze przygotować się do wytyczenia własnego szlaku, odwiedzin obiektów, najlepiej użyć dedykowanej strony, w której zebrane są wszystkie najcenniejsze egzemplarze. Kościoły, cerkwie, drewniane budynki,
Propozycji naszych kilka:
Sądecki Park Etnograficzny i Skansen
Nie przypadkowo znalazł się na początku przypadkowej listy. Sentymentami jakoś łatwiej nadbudować już pierwsze wrażenie, a jeżeli mają odzwierciedlenie w prawdzie, to wybór jest łatwiejszy. Skansen w pełni regionalny prezentuje architekturę głównie drewnianą i tradycyjną kulturę ludową. Ekspozycja skupia głównie cztery grupy etnograficzne zamieszkujące kiedyś te rozległe tereny Sądecczyzny: Lachów Sądeckich, Górali Sądeckich, Łemków Nadpopradzkich (więcej przeczytacie o Łemkach w „Był sobie świat…”), oraz części Pogórzan. Odtworzono tu między innymi stare, wiejskie warsztaty rzemieślnicze, chaty, świątynie, a całość wzbogacają wystawy tematyczne i występy zespołów ludowych. Charakteru dodaje tradycyjne otoczenie i zieleń wokoło terenu.
OCENA: 4.8 / 5
Zalipie
Byliśmy raz i chętnie pokusimy się kiedyś by ponownie odwiedzić słynne, oryginalne, malowane chaty z Powiśla Dąbrowskiego. Wieś Zalipie od dawna słynie z malowanych chat. Zwyczaj ozdabiania wiejskich izb kwiecistymi malunkami wywodzi się z końca XIX wieku, kiedy to mieszkanki wsi zaczęły dekorować wnętrza chałup kwiatami wykonanymi z bibułki, wycinankami i pająkami ze słomy wiszącymi u powały oraz malowanymi na ścianach kwiatami. Malowidła wykonywano także na zewnętrznych ścianach budynków, studniach i płotach. W Zalipiu znajduje się obecnie ok. 20 malowanych domów.
OCENA: 4.5 / 5
Kościół Świętego Jakuba Apostoła w Rozdzielu
To zabytkowa, gotycka, drewniana świątynia z XV wieku, która została przebudowana na polecenie króla Zygmunta Augusta w 1563 roku. W świątyni przebywali królowie, a dla samego Władysława IV Wazy wybudowano specjalną lożę z okienkami, która zachowała się do dziś. Nieopodal świątyni stała XVI-wieczna drewniana dzwonnica, którą rozebrano w dwudziestoleciu międzywojennym. Możliwe, że obiekt ten znajdował się przez dwadzieścia lat w 2. połowie XVI w. w rękach innowierców. Traficie tam będąc między innymi w okolicy Żegociny lub Laskowej. Niedaleko znajduje się też wspaniały punkt widokowy (na którym zatrzymujemy się prawie zawsze, często jeżdżąc tą trasą z Krakowa na Limanową), z którego rozciąga się niesamowita panorama na naszą górską krainę Beskidu Wyspowego. Szczęśliwcy zobaczą i Tatry przy dobrej przejrzystości powietrza.
OCENA: 4.0 / 5
Kościół Cmentarny Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny w Iwkowej
To jeden z tych kościołów, do których chyba nie było wejścia (wtedy kiedy akurat my postanowiliśmy miejsce odwiedzić), a mimo to mili ludzie będący w pobliżu do środka nas wpuścili. Mimo rusztowań, narzędzi budowlanych świątynia wyglądała wtedy i tak bardzo majestatycznie, wciągała kościelną atmosferą. To miejsce było i jest idealnym przykładem jak ważną rolę w naszej historii odegrało sakralne budownictwo drewniane. Do najcenniejszych zabytków kościoła należą rzeźby na belkach tęczowych, krucyfiks z XV wieku oraz postacie Matki Boskiej i Jana Ewangelisty z końca XIV wieku.
OCENA: 4.5 / 5
Kościół pw. Św. Urszuli z Towarzyszkami w Gosprzydowej
Również do zapamiętania przez nas dzięki fantastycznym ludziom oczywiście. A dokładnie Pani przewodnik, której gdybyśmy nie przerwali w pewnym momencie, zapewne musielibyśmy szukać noclegu w okolicy To cieszy oczywiście, że osoby odpowiedzialne za opiekę nad obiektami z szlaku żyją tym co robią, żyją historią swojego miejsca urodzenia, wychowania… Gosprzydowa to niewielka miejscowość, założona jak głosi legenda przez niemieckiego rycerza Gotfryda de Voly’a. Od początków istnienia była związana z historią rycerstwa jak i handlu, leżąc na szlaku prowadzącym z Krakowa na Węgry, w pobliżu opisywanego w pierwszej części zamku Zawiszy Czarnego. Niewątpliwie to właśnie najcenniejszym obiektem jest kościół, drewniany, zbudowany z drzewa modrzewiowego, przykryty dachem gontowym w stylu późnogotyckim z końca XVII wieku.
OCENA: 4.8 / 5
Dołęga
Wracamy jeszcze na Powiśle Dąbrowskie, jedynie na chwilę by przenieść się do czasów spiskującej Polski przeciw Zaborcom. W niewielkiej Dołędze wybudowano dwór, który już od samego początku miał gwałtowną i żywiołową historię. Mimo, że II połowa XIX wieku charakteryzowała się rozkwitem kultury i sztuki, rozpoczętym u schyłku romantyzmu i klasycyzmu, w kilka lat po oddaniu, w 1848 roku właścicieli napadnięto i ograbiono podczas chłopskiej rabacji. Kilkanaście lat później urządzono w pomieszczeniach dworu, lazaret dla rannych powstańców, w czasie II WŚ przebywał w nim Józef Retinger, postać ważna dla historii polityki Polskiej, jednak trochę odsunięta i zapomniana (w związku z feralną śmiercią generała Władysława Sikorskiego, którego był doradcą). Po wojnie budynek pozostałw rękach Jadwigi Tumidajskiej, która przekazując państwu całą posiadłość zastrzegła by w przyszłości powstało w tym miejscu muzeum. Obecnie żyjemy w czasach przyszłości, o której wspominała Pani Jadwiga, a w malowniczym dworku mieści się obecnie wymarzone przez kobietę muzeum.
OCENA: 3.9 / 5
Lanckorona
Wraz z swoją drewnianą, miejską zabudową. Rynek w Lanckoronie położony jest na zboczu góry. Domy, które go otaczają, zbudowane zostały po pożarze, który miał miejsce w 1868 roku. Od podpalonej plebani zajęło się całe miasto trawiąc najcenniejsze i najstarsze budynki mieszkalne i użytkowe. Stąd też praktycznie cała zabudowa wraz z budynkami z pobliskich uliczek pochodzi z XIX wieku prezentując domy z podcieniami. Dzięki przepięknemu położeniu i zabytkowej zabudowie, Lanckorona zyskała uznanie wśród artystów, którzy z pobliskiego Krakowa przyjeżdżali tu by poszukiwać unikalnej „weny twórczej”. Mieszkali między innymi Marek Grechuta, Andrzej Wajda czy Jerzy Trela.
OCENA: 4.2 / 5
Stary Sącz
Obok Nowego, całkiem zresztą niedaleko, leży otoczony przez Dunajec od zachodu i Poprad od wschodu Stary Sącz. Co można powiedzieć o Starym Sączu oprócz tego, że ma swojski, galicyjski klimat i chyba jest jednym z najpiękniejszych, najbardziej romantycznych polskich miasteczek. Panorama od strony Błoni i doliny Popradu jest naprawdę ładna, tak samo jak ze stoków Beskidu Sądeckiego, który okala Sącz. W miasteczku zachowała się również drewniana zabudowa, szczególnie w okolicach rynku budynku o charakterze dworkowym z szerokimi frontami, oraz wolno stojące domy wiejskie. Cennym obiektem drewnianym Starego Sącza jest Brama Szeklerska dar Szeklerów z Siedmiogrodu dla Jana Pawła II z okazji kanonizacji św. Kingi.
OCENA: 4.7 / 5
Łopuszna
Łopuszna należy do atrakcyjnych miejscowości turystycznych zarówno ze względu na warunki naturalne, jak również obiekty zabytkowe. Dla turystyki pieszej wieś stanowi bazę wypadową w Gorce, a dla turystyki samochodowej — także w Pieniny i na Spisz. Łopuszna została założona na prawie niemieckim w roku 1364, od XV w. aż do połowy wieku XIX stanowi prywatną własność jako jednowsiowy majątek. Stara jest też parafia fundacji rycerskiej. Drewniany kościół parafialny w stylu podhalańskim z okresu polskiego gotyku jest jednym z najcenniejszych zabytków na Podhalu. Znajduje się też tu przepiękny dworek wybudowany około 1790 r. przez rodzinę Lisieckich. To typowy dworek polski, gdzie obecnie zwiedzać tu można kuchnię dworską oraz galerię sztuki współczesnej, mieszczącą się nad piwnicami dworskimi. W stuletniej, przeniesionej z centrum wsi chałupie Klamerusów urządzono wnętrze chłopskiej chaty z początku XX w. (http://www.ugnowytarg.pl/node/2069)
OCENA: 4.5 / 5
Modlnica
Kościół parafialny św. Wojciecha i Matki Boskiej Bolesnej w Modlnicy powstał w 1553 r. Pierwotnie kościół zbudowano na rzucie krzyża, ale już w 1622 r. ramię północne zastąpiono murowaną, renesansową kaplicą grobową rodziny Kucharskich, a drewnianą zakrystię zamieniono na murowaną. Warto zwrócić uwagę na gotyckie portale zwieńczone tzw. oślimi grzbietami. Ponownie mieliśmy ten zaszczyt i szczęście, że mimo południowej pory, na kilka chwil przed uroczystościami weselnymi pary, której nie poznaliśmy, „obsługa kościoła – pani przewodnik, najpierw opowiedziała nam krótko o historii świątyni, widząc zainteresowanie z naszej strony (ba! Chyba byliśmy jedyni od wielu dni…:P), a następnie specjalnie odsłoniła cudowny, gotycki obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem (prawie jak w Częstochowie) – przepięknie! Modlnica leży dosłownie kilka chwil od Krakowa w kierunku Olkusza, więc miłośnicy Szlaku Architektury Drewnianej będący w Krakowie, nie powinni mieć problemu z dotarciem na miejsce.
OCENA: 4.0 / 5
Binarowa
Kościół w Binarowej to jeden z najstarszych i najcenniejszych zabytków drewnianego budownictwa sakralnego w Polsce. Świątynia wzniesiona została ok. 1500 r. z drzewa jodłowego o konstrukcji zrębowej do której budowy użyto połówek bali modrzewiowych. Prawie wiek później dobudowana została do niej wieża i soboty, a w latach 40 XVII wieku kaplic. Świątynia wpisana została na listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Naturalnego UNESCO i jest ewenementem w skali światowej architektury drewnianej. Sami pojechaliśmy się przekonać i możemy jedynie potwierdzić. Obiekt wygrywa z każdym innym na szlaku (chociaż tu nie ma sensu konkursów prowadzić!). Jest wyjątkowy, majestatyczny, z pięknymi okuciami z czasów powstawania kościoła, malowidłami i polichromiami. Starannie wykonane obrazy, droga krzyżowa, na ścianach 21 scen Męki Pańskiej, oraz Sąd Ostateczny. Dodatkowo na ścianach utrwalono widoki XVII-wiecznego Biecza, a wszystko to daje wyjątkowy smak naszej historii.
OCENA: 5.0 / 5
Niestety, na wyznaczonej przez nas trasie znalazła się też świątynia, której los został przypieczętowany dzięki pospolitym idiotom lub nieostrożności ludzkiej. W sumie do dziś nie wiadomo jak to się stało, że kościół jak paczka zapałek w ciągu zaledwie kilku chwil całkowicie spłonął. To że drewniany, że suchy, że wymalowany – wiadomo, wiele czynników które przyspieszają pożar. Jednak żal pozostaje, a pożary przecież towarzyszą nam od początku „odkrycia” ognia przez człowieka. Jadąc do Libuszy, między Gorlicami a Jasłem, nie mieliśmy pojęcia, że kościół już nie istnieje. Od przechodniów dowiedzieliśmy się między innymi, że spóźniliśmy się kilka miesięcy… Że może to podpalacz, a może zwarcie w elektryce. Nie drążymy jaki był powód… i tak już stary drewniany kościół nie wróci na szlak, mimo że na nim stał…
Jeżeli też interesujecie się nietypowanymi miejscami w swojej okolicy, drewnianą Małopolską, zabytkami, wycieczkami za Kraków lub inne duże miasto naszego województwa odwiedźcie stronę Szlaku Architektury Drewnianej w Małopolsce, oraz obserwujcie naszą stronę. Zapraszamy również na nasz profil Instagram